Gwiazdy na pokazie najnowszej kolekcji duetu Paprocki & Brzozowski

0

Ostatnio na salonach wiało trochę nudą i był jakiś imprezowy przestój albo przestałem po prostu dostawać zaproszenia. Na ratunek przyszedł jednak duet Paprocki & Brzozowski, który zaprezentował we wtorek swoją najnowszą kolekcję w Pałacu Kultury i Nauki, który na ten wieczór zamienił się w „The Paradiso Club”. Dało się wyczuć disco klimat i chociaż zabrakło gejów na rolkach, oprawa imprezy nadrobiła to z nawiązką. Okazało się też, że nie tylko ja jestem spragniony salonowych wojaży, bo na miejscu zjawiły się prawdziwe tłumy. Mam wrażenie, że nie było mnie w show-biznesie jakieś dwa tygodnie, a już przybyło kilka(naście?) celebrytek, których twarze mi nic nie mówią, może poza „róbcie mi zdjęcia na ściance”, no ale tak to już jest – świat zmienia się szybko, ciężko nadążyć.
 
Niestety, miejsce i umiejętności fotograficzne nie pozwoliły mi na zrobienie choćby jednego dobrego zdjęcia modelkom na wybiegu, więc nici z modowej relacji, ale moje sokole oko wypatrzyło tam prawdziwą legendę – Waris Dirie, słynną somalijska modelka, której historię świat poznał w słynnej książce „Kwiat Pustyni”. To jest kobieta, o której uwielbiałem czytać jeszcze jako dzieciak, a tu proszę, chodzi w pokazie polskich projektantów. Wow!
 
Nie obdaruję was tym razem pieprznymi anegdotkami albo jakimiś fantazyjnymi złośliwościami, bo w moim serduszku gości szczęście i dobre, więc dla odmiany potok miłych słów. Muszę przyznać, że zaproszone na pokaz celebrytki prezentowały się nienagannie i jako koneser kobiecej urody, he he he, nie mogłem się napatrzeć! Zaczęło się już przy wejściu, gdzie po schodach kicała Maffashion, potem tuż po przekroczeniu progu poczęstowałem się winkiem i zza pleców zaatakowała mnie jakaś gówniara w kucyku głośnym „ZNOWU PIJESZ!”, przyjrzałem się dobrze, a to Grażyna Wolszczak wyglądająca jak swoja młodsza siostra. Zaraz w piórach wjechała Natasza Urbańska, która jest tak śliczna, że to podchodzi pod jakiś paragraf, a tuż przed nią fotografów czarowała Julia Wieniawa. Wszystkie piękne panie możecie zobaczyć na moich zdjęciach, ale jeszcze mała adnotacja – z uwagi na niedowład i spóźniony refleks, nie zdążyłem cyknąć fotki Jessice Mercedes, która ostatnio wygląda tak dobrze, że aż musiałem jej to napisać w prywatnej wiadomości na Instagramie. Nie odczytała. I weź tu bądź dżentelmenem…
 
Tyle ode mnie, napawajcie się pięknem!
 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here